Abbildungen der Seite
PDF
EPUB

po prowincjach: comes super provinciam (53), czyli on był starostą, czy jak jinaczej mianowany, trudno upewnić. Takiego jeszcze stanowił na Pomorzu Gdańskim Kazimirz sprawiedliwy: był to capitaneus gubernator. Prowincja ta od Krakowa oddalona, działom nieuległa, jeszcze 1217, miała swego wielkorządcę, capitaneum, jak i któreś jinne części Polski (54), a taki wielkorządca na Pomorzu, książęcą dostojność wnet sobie przywłaszczył. Od czasu podrobienia na księstwa, nie było podobieństwa aby podobny wysoki urząd mógł mieć miejsce. Chciał to odnowić, wpadłszy 1296, do Polski i objąwszy ją król Wacław. Postanowił swych gubernatorów, którzy nazwę przestarzałą Starosty, capitaneus wzięli, capitaneus vel procurator, z powodu, że to była od wieków nazwa groźna, surowe i ostre władzy dopełnienie zapowiadająca. Zdaje się jednak, że wśród zesłabnienia i podupadania starodawnych władz, nazwa ta podnoszoną już była przez urzędniki, aby książęcej władzy skuteczność nadać. Już 1295, mieni się taki capitaneus, starostą (55). Wszakże Wacław dopiero starostów miał ustanowić. Odtąd ta władza utrzymaną została i nadal. Zrazu prowincje miały starostów, starostów generałów. Roku 1303, Drogosz jest starostą Sieradzkim; 1303, 1305, Ulrich z Boskowicz Małopolski (56); roku 1317. Schs (Szamotulski?) jest starostą

(53) Gallus, p. 177.

(54) Boguphal. p. 57.- Cujus regimen propter locorum distantiam (a. 1179) inter duos praesides Kasimirus partitur: Długosz V, p. 538. - Pomeranorum assi duis praecibus et instantiis motus (a. 1210) Lesco Albus, Suantopelconi, Pomeraniae capitaneatum comittit: Dług. VI, p. 610.

(55) Nakielski, p. 224.

(30) Rzyszczewski, p. 171, 174; Długosz, IX, 90, 902.

Kujawskim (57). Są starostowie 1349 Dobrzyński; 1352 Sanocki; 1356 Sandecki; 1362 Lubelski, Ruski i ci ze swéj nowotnej godności nieraz jinne dostojniki podsiadali.

Król Ludwik usiłował pomnożyć liczbę starostów, aby wykonanie jego rozkazów, pobory, skarcenie przestępstw surowiej dopełnione było: wyjednał sobie 1374, w Kaszowie pozwolenie mieć dwódziestu trzech starostów: jedenastu w Małej Polszcze, siedmiu w Wielkiej Polszcze, pięciu w księstwach Kujawskich (58). Wszakże w 1383, zjawia się Kristin z Kozichgłów starosta w Kole, w miejscu które nie znajduje się między miejscami po zwoleniem wymienionemi i mutatio capitanorum, przez nadużycie miało miejsce (59), ułatwiało mnożenie jich liczby. Następnie Jagiełło dalej mnożenie starostów pomykał.

Przez rozproszenie się, urząd dworski zmienił swe stanowisko i osłabł. Urząd miejscowy, doznawał tém niejakiego uszczerbku, a wchodząc w narady barońskie i tworząc koło baronów, równie zmieniał stanowiska. Część jego, mianowicie, kasztelany, wojewodowie, została tém sowicie wynagrodzoną za ujmę jakiej doznali, a część jinna jak posadniki czy namiestniki i włódarze,

(57) Lelewel, p. 215. Znanych jest potym kilku generałów starostów Kujawskich, nim ustali. 1358. Przedbór; 1376. Bartosz; 1381. Pietrasz Małocha; potem Abracham Socha, który na województwo postąpił w 1383. a w tymże roku, tudzież w 1384, 1385 generał starostą Kujawskim jest Pietrasz Małocha.

(58) Bandtke, jus Pol. p. 185. Są tym kaszowskim przyzwoleniem wymienieni następujący: w krakowskim: Kraków, Biecz, Sandecz, Wiślica, Wojnicz, w Sandomirskim: Sandomirz, Zawichost, Lublin, Sieciechów, Luków, Radom; w Łęczyckim, Łęczyca; w Sieradzkim, Piotrków; w Kujawach: Brześć, Kruszwica, Władysław; w wielkiej Polszcze: Poznań, Międzyrzec, Zbąszyn, Kalisz, Nakło, Konin, Pyzdry.

(59) Joh. archid. gnesn. p. 118, 125, 128, 188, 145, etc. Dzieje Polski. Tom IV.

3

przepadła. Ujmę sprawiały, pojedynczych osób przywileje, nadania z pod prawa powszechnego wyłączające; sprawiały równie ciężką przywileje i nadania prawa niemieckiego. Temi wyłączeniami były odejmowane i niszczone jurisdikcje i zawiadywanie kasztelanów po grodach i kasztelańskich obrębach; a posadnikom i włodarzom, posady i włości. Podobnie poszarpane zostały nowymi, obowiązki starodawnych urzędów. Posady prawem niemieckiem w miasta zamieniane, zacierały zupełnie władze dawne, nowym cudzoziemskiego prawa ustąpić zniewolone. Te które obok pozostawały, uszczerbku doznały. Nadszedł nareszcie czas, że wstydno się stało pieścić nazwę potarganego urzędu, niemającego żadnego nowego stanowiska. Starostowie podobny uszczerbek czynili władzom kasztelańskim i wojewodzińskim, ale te jinny już wziąwszy kierunek, jinną goniąc drogą, nietroszczyły się więcej o swoje zużyte, kiedy wyręczone były.

XVI. Życzenie spojenia w jedno ciało rozosobnionych księstw, stało się nareszcie powszechném upragnieniem. Stykały się z sobą i klejiły cząstki jednym żywiołem urządzone, ale w niezliczonych odcieniach i nabytem do swych niejednostajnych zwyczajów nawyknieniem. Zebrali się baroni księstw różnych 1331 w Chęcinach, radzić uroczyście nad potrzebą całości ale w tedy nie była pora zastaniawiać się nad jej rozmajito ścią. Później, dostojnicy, baroni i stan rycerski, w widokach urządzenia się, zbierał się tu i ówdzie; a 1347, w Wiślicy w zamiarach prawodawczych. Tam zebrał i przepisał obowiązki władz mianowicie sądowych; tam się rozpatrzył jakie były wojewodów, kasztelanów, sędziów, jich podrzędnych: ale jich nie urządził, a czynu zrozmajiconych jinnych dostojności i władz ani tknął. Rzucił myśl i pojęcie na przyszłość, wszystko zostawił na los dalszego dostojeństw, władz i pod

rzędnej służby ścierania się. Text nawet prawodawstwa, tego statutu, stał się wnet zapomniany, myśl tylko została a rozturchanie pozostało, przy zlewku w całość postępowało dalej: zawsze jednak jednym i tym samym powodowane żywiołem.

Oparty statut wiślicki po większej części na odwiecznych ustawach, wcale nie ma dworskich dostojności, po ziemiach od niejakiego czasu rozpierzchających się, a ciągle świetności aktom publicznym dających.

Niewspomina o kanclerzu, chociaż ta jistotna dla aktów publiczności dostojność w całej mocy trwała. W diplomatach Kazimirza wielkiego, dostrzegać jich można po kilku, roku 1346 cancellarii: Poloniae, Cujaviae, Lanciciae (60) roku 1352, cancellarii: Poloniae Cujaviae, Cracoviae (61), bo w spadku po przodkach, otrzymał księstw wiele w jedno łączących się królestwo, a w każdym kanclerza. Zbytecznie się to stało, a nawet jedności królestwa zawadzające: w krótce przeto, wszyscy osóbnych księstw kanclerze, stracili swój byt: jeden tylko na królestwo kanclerz i podkanclerz pozostał.

Statut wiślicki nie zna sędzi nadwornego, ni sądów ciągnących się za dworem, bo to było nadużyciem niezgodném ze starodawném prawodawstwem: i wysoki dostojnik sędzia nadworny, judex curiae, byt swój traci. W każdej ziemi ma być sędzia, podsedek i sąd, do której gdy król wjeżdża, wspólnie z nimi sądy odbywa.

Statut wiślicki, składa się właściwie z dwu statutów: Wielko Polskiego i Mało Polskiego. Oba rozróżniają sądy, że tak powiem kryminalne od cywilnych.

(60) Rzyszczewski p. 169.

(61) Bandtke jus Pol. p. 155.

Oba te sądy, wedle statutu Mało-Polskiego, dopełniają kasztelanowie, bo ten statut starostów nie zna; wedle zaś statutu Wielko Polskiego, kriminalne należą już do sądu starościńskiego. Na ten koniec w Wielkiej Polszcze są już różnych grodów starostowie i generał (62). Lecz gdy Ludwik król 1374, wyjednał sobie starostów na całe królestwo, pomnożyła się liczba i ustalił jich byt.

Do sędziów się liczą: wojewodowie, kasztelanowie, sędziowie, podsędki, podkomorzowie po ziemiach, succamerarii terrae (63), rozgraniczający zwaśnionych sąsiadów (64), a z nimi są: procurator in judicio, notarius, woźni (65), w ogóle służba sądowa, ministeriales, do której liczą się liczni komorzowie czyli Komornicy, camerarii, i kiedy w zarzucie wyrokowi kasztelana krakowskiego, skarżący, obowiązany jest, podkomorzemu dać sześć grzywien rękojmi, komornikom daje tylko po sześć skojców: succamerariis per sex marcas, camerariis autem omnium nostrorum dignitariorum (wojewodzińskim, kasztelańskim, sądowym) per sex scotos (66). A równie byli komornicy, starostów, sędziów podsędków: camerarii capitaneorum, judicum, subjudicum (67). Tak się rozrodziła i zdrobniała nazwa kamerarjusza.

Statut wiślicki, daje dowód upadku, i zaguby starodawnych urzędów. Nie ma w nim śladu wastaldjonów, coby przewodzili króla przez powiaty od krańca do krańca. Włodarze są w nim nizkiego rzędu (często

(62) Lelewel, początkowe prawod. Pol. cyw. i krym.

II. 23, 47. (63) Stat. wisl. Bandtke, jus Pol. pag. 30. (64) ibidem, p. 117. (65) ibidem, p. 34, 37, 117. (66) Stat. wisl. Bandtke, jus Pol. p. 89.

(61) Statuta lencicen. 1418. Bandike, jus Pol. p. 199.

« ZurückWeiter »