Hellenizm Juljusza Słowackiego: Z 8 ilustracjami

Cover
Instytut Wydawniczy "Bibljoteka Polska,", 1925 - 251 Seiten

Im Buch

Andere Ausgaben - Alle anzeigen

Häufige Begriffe und Wortgruppen

Beliebte Passagen

Seite 68 - Kennst du das Land, wo die Zitronen blühn, Im dunkeln Laub die Gold-Orangen glühn, Ein sanfter Wind vom blauen Himmel weht, Die Myrte still und hoch der Lorbeer steht, Kennst du es wohl? Dahin! Dahin Möcht ich mit dir, o mein Geliebter, ziehn.
Seite 107 - Czy wiesz, że ja siedziałem sam jeden całą godzinę w grobie Agamemnona, i myślałem o moich blaszanych zbrojach, zalewając się łzami ... a świerszcze polne płaczącemu mówiły: csyt . . . jak gdyby Nimfy przeszłości nakazujące milczenie.
Seite 108 - Polska teraźniejsza podobna jest do Prometeusza, któremu sęp wyjada nie serce, ale mózg i rozum; a wtenczas może i sam zrozumie, dlaczego poezje Słowackiego są bez rozgłosu w Polszcze; dlaczego dusza Anhellego na próżno wychodzi z ciała i po słupie światła księżycowego wraca do ojczyzny, myśląc, że ją tam poznają i przyjmą ze łzami...
Seite 210 - Tak duch mój rzucony na różne drogi stracił prawdziwe uczucie nagiej prawdy i nie ubranej w złotogłowie piękności! — Widzisz więc, że pod chłostę idę — i opieram się często..., bo wolałbym się nieraz odwrócić znów w te gaje ciemne, laurowe, gdzie świecił księżyc — i wspomnienia były drzew driadami. Ale już nie można! — już nie można!
Seite 114 - Chociaż jej siostry upadły w potoki Cefizu... i tam leżą w modrej fali... Lecz kto tak dumnie żył — czemuż się żali? Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orła... niechaj umie . m Spać — gdy zrennice czerwone od gromu I słychać...
Seite 151 - Has omnes, ubi mille rotam volvere per annos, Lethaeum ad fluvium deus evocat agmine magno , Scilicet immemores supera ut convexa revisant, Rursus et incipiant in corpora velle reverti.
Seite 128 - ... białe łabędzie, Była jeziora błękitnego panią; Płynęła lecąc — łódź leciała za nią, Za łodzią jasność szafirowym szlakiem, Za tą jasnością rybek korowody, I wyrzucały się aż do niej z wody; I z takimeśmy płynęli orszakiem Uśmiechając się w błękitu krainie. Bo ona była jak wodne boginie: Miała powozy z delfinów, z gołębi, I kryształowe pałace na głębi, I księżycowe korony w noc ciemną...
Seite 151 - Aliae panduntur inanes 740 suspensae ad ventos, aliis sub gurgite vasto infectum eluitur scelus aut exuritur igni : quisque suos patimur manes; exinde per amplum mittimur Elysium et pauci laeta arva tenemus; donec longa dies, perfecto temporis orbe, . 745 concretam exemit labem purumque relinquit aetherium sensum atque aurai simplicis ignem.
Seite 84 - Pałace dumnych, w żółty piasek wryte, Kościoły Bogów, na szczątki rozbite, Zielonym bluszczu całunem obwite! Czas poćwiertował posągi Cezarów, Czas zmienił Forum na błotnisty parów, Gdzie zaspy gruzów piętrzą się warstwami, Gdzie odkopane korynckie kolumny, Jak dusze, nawpół wychylone z trumny, Sterczą wysmukłe nad Rzymu lochami świątyń prochami.
Seite 86 - Car Piotr wypuścił rumakowi wodze, Widać, że leciał tratując po drodze, Od razu wskoczył aż na sam brzeg skały. Już koń szalony wzniósł w górę kopyta, Car go nie trzyma, koń wędzidłem zgrzyta ' Zgadniesz, że spadnie i pryśnie w kawały! Od wieku stoi, skacze — lecz nie spada: Jako lecąca z granitów kaskada, Gdy ścięta mrozem nad przepaścią zwiśnie Lecz skoro słońce swobody zabłyśnie, I wiatr zachodni ogrzeje te państwa — I cóż się stanie z kaskadą tyraństwa?

Bibliografische Informationen